Czy w czasie mszy świętej następuje przeistoczenie Pana Jezusa w chleb i wino?

Pismo Święte (jedyne objawione Słowo Boga) ujawnia nam, że nasz kochający Ojciec posłał Swego Jednorodzonego Syna, aby ratować ludzkość przed wiecznym potępieniem. Spowodowane to było diabelskim oszustwem wprowadzającym ludzi w odstępstwo wobec woli Bożej. Diabelskie oszustwo każdy z nas może zobaczyć w sobie, poprzez różne złe postawy drzemiące w nas, takie jak np: dumę, pychę, wyniosłość, złość, złe myśli, słowa i postawy, nerwy, a także niedoskonałość, omylność itd.

Nowy Testament potwierdza nadnaturalne działania Jezusa: uzdrowienia, cuda, przemianę ludzkich osobowości. Jednak głównym powodem Jego przyjścia na świat było wykupienie człowieka z diabelskiego oszustwa odstępstwa grzechu. Ten to grzech skazywał człowieka na wieczne oddzielenie od relacji z Bogiem – w piekle.

Jezus wykupując człowieka płaci równowartość jego życia swoim życiem na Krzyżu Golgoty. Umierając na Krzyżu wypowiada znamienne słowa: „Wykonało się”. W oryginale NT w tym miejscu mamy greckie komercjalne słowo „teleo”, które oznacza dokładnie, „Zapłacone w całości” – czyli okup Jezusa został uiszczony w całości, dług względem Boga przestał istnieć.

Wykonało się wykupienie wszystkich ludzi, którzy uwierzą, to znaczy zaufają, zawierzą, złożą swoją żywą nadzieję w dziele zastępczej ofiary Pana Jezusa za nich. W Jezusie i Jego zasługach na Krzyżu Golgoty Bóg dał jedyną możliwość Zbawienia człowieka.

Dlatego przed swoją śmiercią Jezus zaprosił swoich uczniów na specjalną Wieczerzę Paschalną. Święto Paschy było największym świętem narodu powołanego przez Boga. Święto to przypominało nadprzyrodzoną ingerencję Bożą w wyprowadzeniu Izraelitów z niewoli egipskiej. Dzięki temu wydarzeniu nie doszło do zagłady naradu i następne pokolenia mogły żyć, rozwijać się, a także świętować, wspominając wielkie dzieło Boże.

W czasie świątecznej Wieczerzy Paschalnej Jezus powiedział: „…(22) A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: Bierzcie, to jest Ciało moje. (23) Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. (24) I rzekł do nich: To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. (25) Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym” (Marka 14:22-25).

Następnie Jego uczniowie, kontynuują przypominanie zbawczego dzieła Jezusa przez wspólne spożywanie Wieczerzy Pańskiej: „…(23) Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb (24) i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę! (25) Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! (26) Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie” (1 Koryntian 11:23-26).

Jak Żydzi podczas Paschy przypominają swój ratunek przed zagładą i niewolą ziemską, tak Pan Jezus ustanowił przypominanie chrześcijanom o wiecznym ratunku w Jego wykupieniu przez złamanie ciała i przelanie świętej, niewinnej krwi za nas winnych – przedstawiając to przez chleb i wino.

Obserwując historię ludzkości możemy zobaczyć że kiedykolwiek działa Bóg, działa też i Jego przeciwnik. Diabeł wszelką swoją przebiegłością od tysięcy lat przekręca Słowo Boże. Ponieważ nie może zaprzeczyć Bożemu dziełu, którego dokonał w Jezusie, przekręca znaczenie i skierowuje wiarę i uwagę na innego Jezusa (który nim nie jest, Jezus eucharystyczny). Przez to, z Boga czyni pośmiewisko, a ludzi prowadzi na wieczne zatracenie, gdyż nie pokładają oni wiary w Jezusie, ale w substytucie nie będącym prawdziwym Jezusem.

Słowo Boże ostrzega przed antychrystem, co dokładnie oznacza przyjmowanie, (kogoś lub coś) „zamiast lub w zastępstwie Chrystusa”. Pod wpływem fałszu religijnego ludzie zaczynają uprawiać kult Jezusa w opłatku. Jeśli nie ma tam realnego Jezusa jest to kult bałwochwalczy. Bałwochwalstwo jest czczeniem czegoś lub kogoś co nie jest Bogiem. Bałwochwalstwo jest grzechem powodującym utratę łączności z Bogiem i Zbawienia. W ten sposób, pomimo Zbawczego zwycięstwa Jezusa szatan odnosi tryumf, podsuwając wiarę w coś co ma zastąpić Pana Jezusa.

Ktoś powiedział: „Kłamstwo powtarzane 1000 razy w rezultacie staje się prawdą”, tzn. że ludziom powtarza się pewne kłamliwe rzeczy, które w rezultacie przyjmują za prawdę. Rzymsko katolik podczas każdej mszy jest utwierdzany w dogmacie wielkiej tajemnicy wiary, że Pan Jezus przez kapłana w trakcie Mszy zostaje przeistoczony w opłatek i wino. W czasie przyjmowania komunii przyjmuje realną osobę Pana Jezusa i ofiarę złożoną z Niego.

Kościół twierdzi, że „znaki chleba i wina, stają się w tajemniczy sposób Ciałem i Krwią Chrystusa” (Katechizm Kościoła Katolickiego, str. 321). Oto najważniejsze twierdzenia, zaczerpnięte z Małej dogmatyki dla świeckich, L.Rudloff, str.154:

• Eucharystia Święta jest prawdziwą przez Chrystusa ustanowioną ofiarą i sakramentem.

• W Eucharystii świętej jest prawdziwie i rzeczywiście obecne Ciało i Krew Pana Jezusa.

• Sposób w jaki Chrystus staje się w Eucharystii obecnym, nazywa Kościół „transsubsstancjacją,” czyli „przeistoczeniem”.

• Chrystus Pan jest obecnym w każdej cząstce Eucharystii.

• Msza św. jest prawdziwą i właściwą ofiarą.

• Ofiara mszy św. jest w swej istocie równa ofierze krzyżowej.

Czy to miał na myśli Pan Jezus spożywając Ostatnią Wieczerze z uczniami?

Słowa Jezusa: „To jest ciało moje (…) to jest krew moja”, mają znaczenie wskazujące na dokonane ukrzyżowanie ciała Pana Jezusa i przelaną Jego świętą i niewinną krew. Pan Jezus wielokrotnie używał obrazów wskazujących na znaczenie duchowe. Oto one: „Ja jestem chlebem, który zstąpił z nieba”. „Ja jestem światłością świata”. „Ja jestem drzwiami dla owiec”. „Ja jestem drogą”. „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym”. „Jam jest (…) gwiazda jasna poranna” (Jana 6:41; 8:12; 10:7; 14:6; 15:1; Objawienie 22:6).

Czy ktoś dosłownie traktuje słowa Jezusa, gdy mówi, że jest: „chlebem”, „światłością”, „bramą” „drzwiami”, „krzewem”, lub „gwiazdą”? Odpowiedź jest tak oczywista, jak wówczas, gdy apostoł Paweł użył przenośni mówiąc o Kościele, że jest „Ciałem Chrystusa”, a sam Jezus „Głową Kościoła” (Efezjan 2:22-23). Wszystkie te stwierdzenia są obrazowe, a wskazują na ważne duchowe wymiary naszego życia w zaufaniu i posłuszeństwie Chrystusowi.

Chlebem i winem posłużył się jako znakiem wskazującym na Jego złamane ciało i przelaną krew. Np. sam znak drogowy „niebezpieczny zakręt w prawo” nie jest zakrętem lecz wskazuje czego jeszcze nie widzimy na drodze. Podobnie i Jezus przed swoją śmiercią wskazał co się w najbliższym czasie wydarzy z Jego życiem i jakie to będzie miało znaczenie dla Ciebie.

Zarówno Stary jak i Nowy Testament zabrania spożywania ludzkiego ciała i krwi. Dlatego Pan Jezus (współautor Pisma Świętego) nie mógł mówić o spożywaniu swojego ludzkiego ciała i krwi. W czasie Wieczerzy był w ciele i nie częstował uczniów swoim ciałem czy krwią. Sam zresztą wyraźnie stwierdził co spożywał: „Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym.” (Marka 14:25).

Mówiąc o spożywaniu ciała i krwi Pan Jezus swoim słuchaczom wyjaśnił: „Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem” (Jana 6:63). Wobec tego, chleb i wino, pomimo tzw. konsekracji, pozostają nadal tym samym i nie posiadają żadnego znaczenia zbawczego.

Według Nowego Testamentu, Wieczerza Pańska nie posiadała charakteru ofiary eucharystycznej. Gdyby bowiem tak było, to Chrystus faktycznie złożyłby ofiarę podczas tej Wieczerzy, a zatem ofiara Golgoty byłaby już zbyteczna. Tak się jednak nie stało bowiem Odkupienie miało się dokonać przez „drogą krew Chrystusa, jako Baranka niewinnego i nieskalanego”! (1 Piotra 1:19). Z Pisma Świętego wiemy, że „bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia” (Hebrajczyków 9:22). Wobec tego, tzw. bezkrwawa ofiara eucharystyczna nie posiada znaczenia zbawczego, i nie może być ofiarą przebłagalną za grzechy. Zaś twierdzenie, że ofiara mszy św. jest tą samą ofiarą co ofiara krzyżowa (i że jest jej równa) jest nie tylko herezją, ale wprost bluźnierstwem przeciwko Bogu Najwyższemu! Chrystus bowiem nie ustanowił żadnego „misterium” eucharystycznego, w rozumieniu hierarchów kościoła katolickiego, ale wyłącznie obrządek wskazujący i upamiętniający Jego zbawczą śmierć.

Takie było zrozumienie apostoła Pawła, który cytuje Słowa Jezusa: „Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie” (1 Koryntian 11:25-26).

W dodatku Apostoł wyraźnie stwierdza, że w czasie Komunii spożywa się chleb i kielich, a nie autentyczne ciało i krew Jezusa: „Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego? Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba” (1 Koryntian 10:16-17).

Dzięki Ofierze Jezusa Chrystusa mamy społeczność (osobową więź i jedność), zarówno z Nim jak i ludźmi wierzącymi. Apostolskie stanowisko wyjaśnia jednocześnie, że Kościół Chrystusowy ma „zwiastować” śmierć Chrystusa, a nie ponawiać wciąż na nowo ofiarowanie Jezusa.

Z kolei duchowa obecność Chrystusa wśród Jego wyznawców, jest zagwarantowana Jego obietnicą, niezależnie od obrządku Wieczerzy Pańskiej. „A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mateusza 28:20). To nie przeistoczenie sprowadza Chrystusa do naszych serc, ale żywa wiara! O to właśnie modlił się apostoł Paweł, „żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach naszych” (Efezjan 3:17).

Powracając do samej ofiary Pana Jezusa czytamy, że Chrystus „nie musi codziennie (…) składać ofiar; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie” (Hebrajczyków 7:27). Dalej czytamy, „że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie, jako Sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan, a nie człowiek” (Hebrajczyków 8:1-2).

Jezus więc, jako Najwyższy Kapłan, „nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych ani też nie służy Mu się rękami ludzkimi” (Dzieje Apostolskie 17:24-25), jak tego uczą hierarchowie katoliccy. „Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami (…) ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; I nie dlatego, żeby wielokroć ofiarować samego siebie (…) gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie (…) Tak Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy Go oczekują” (Hebrajczyków 9:24-26, 28). „Mocą tej woli (Bożej) jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze (…) Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej (…) Albowiem jedną ofiarą uczynił raz na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni. Poświadcza nam to również Duch Święty (…) A grzechów ich i ich nieprawości nie wspomnę więcej. Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam nie ma już ofiary za grzech” (Hebrajczyków 10:10, 12, 14-15, 17-18).

Czy świadectwo Pisma Świętego odnośnie jednorazowej ofiary Chrystusa nie jest jednoznaczne? Czy wspomina coś o niekończących się ofiarach eucharystycznych za grzechy? Przecież „zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje” (Rzymian 6:9).

Jak zatem można ponawiać „cierpienia i śmierć” Jezusa w czasie ofiary eucharystycznej? Przecież Chrystus dokonał doskonałego dzieła zbawienia! Wobec tego nauka o transsubstancjacji nie jest niczym innym jak mistyfikacją. Przecież jest oczywiste, że konsekrowany chleb i wino nie zmieniają swojej postaci, nie ulegają żadnemu przeistoczeniu! Nie może więc być mowy o żadnej cudownej przemianie. W czasie Wieczerzy nasz Pan takiego cudu nie dokonywał.

Przemieniona woda w wino w Kanie Galilejskiej stała się rzeczywiście winem, i to nadzwyczajnej jakości. Inaczej jest z tzw. przeistoczeniem! Katolicka nauka o ofierze eucharystii nie tylko stoi w jawnej sprzeczności ze świadectwem Pisma Świętego, ale odwraca uwagę od jedynej zbawczej ofiary Jezusa Chrystusa, jej zupełnej wystarczalności do zbawienia, oraz Jedynego Arcykapłana i Pośrednika nowego przymierza, Jezusa Chrystusa.

Istnieje ogromna różnica pomiędzy biblijnym Jezusem, a Jezusem, którego głosi Kościół katolicki. To „inny Jezus”, jak powiada Apostoł Paweł (2 Koryntian 11:4). Bowiem Jezus ukazany na kartach Pisma Świętego „złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy”, w przeciwieństwie do setek tysięcy mszy, które nie tylko, że godzą w istotę zbawienia, i zbawienia dać nie mogą, to ponadto są źródłem stałego dochodu Kościoła, wbrew słowom Jezusa: „Darmo wzięliście, darmo dawajcie” (Mateusza 10:8).

Biblia gwarantuje nam „usprawiedliwienie darmo, z łaski Jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, Którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew Jego, skuteczną przez wiarę” (Rzymian 3:24-25).

Skoro więc nasz Zbawiciel spłacił cały nasz dług, nie ma sensu go nadal spłacać, i to w jakiejkolwiek formie. Na pewno z wdzięcznością powinniśmy wspominać spłatę długu, ale nie ma potrzeby składać kolejne ofiary za nasze grzechy. Tę złożył przecież Jezus!

Twoja Decyzja
Komu wierzymy bardziej: Bogu, który przemawia do nas w Jedynym Boskim Objawieniu, w Piśmie Świętym, czy Kościołowi katolickiemu, którego doktryna kształtowała się na przestrzeni długich wieków?

Każdy musi podjąć osobistą decyzję.
Oto świadectwo Pisma Świętego: „Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara” (1 Samuela 15:22). Dlatego Bóg na Kaina i jego bezkrwawą ofiarę „nie wejrzał” (1 Mojżeszowa 4:5).

Biblia mówi, że „brata żadnym sposobem nie wykupi człowiek ani też nie da Bogu za niego okupu, bo okup za duszę jest zbyt drogi” (Psalm 49:8-9). Tylko Jezus mógł „oddać życie swoje na okup” (Mateusza 20:28). Tak więc nie „srebrem albo złotem, zostaliśmy wykupieni (…) lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego” (1 Piotra 1:18-19).

Jezus przepowiadając swoje powtórne przyjście na ziemię stwierdza: „… Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łukasza 18:8).

Czy znaczy to, że gdy przyjdzie będzie niewielu ludzi właściwe wierzących w prawdziwego Jego i Boże Słowo?

Niech Ci Bóg Błogosławi i objawi realnego Jezusa, a także poprowadzi Ciebie w naśladowaniu Jego według Jego Słowa, doświadczając osobistej więzi z Nim i z ludźmi traktującymi Jezusa poważnie.

Krótki film na ten temat możesz oglądnąć, klikając tutaj.

Wszystkich Polaków szczerze szukających Boga proszę o kontakt, Canada: http://polskamisja.com/ Tel. 416 – 871 – 6455 lub 647 215 5980